Na potęgę Posępnego Czerepu, mocy przybywaj! W planach platformy znalazło się aktorskie widowisko z uniwersum marki Mattel. Znamy pierwsze szczegóły projektu „Masters of the Universe”.
Sony Pictures oficjalnie potwierdziło, że zrezygnowało ze swojego projektu i sprzedało prawa do filmu platformie streamingowej. Tym samym Netflix stał się nowym domem marki „Masters of the Universe”.
Po sukcesie zeszłorocznego serialu animowanyego „Władcy wszechświata: Objawienie”, Netflix wkrótce przygotuje też aktorski film. Prace na planie „Masters of the Universe” ruszają latem tego roku. Nowym He-Manem został Kyle Allen. Aktor jest znany z m.in. z „Sekty” czy „West Side Story”.
Za reżyserię odpowiedzialni są Adam i Aaron Nee („Zaginione miasto”), a autorem scenariusza został Dave Callaham („Wonder Woman 1984”, „Shang-Chi i Legenda Dziesięciu Pierścieni”).
Fabuła filmu skupi się n postaci Adama, który odkrywa, że jest księciem Eternii. Bohater musi szybko nauczyć się władać magicznymi mocami, by ocalić swoje królestwo przed siłami ciemności i uchronić dom przed złym Szkieletorem.
Data premiery projektu nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona.