Kawerna - fantastyka, książki fantastyczne, fantasy
MEDIA
Kategorie: Książka

Ewa Białołęcka — Naznaczeni Błękitem wyd.2 [okiem Tess]

Recenzja autorstwa Anny Tess Gołębiowskiej z portalu  Efantastyka, umieszczona w ramach bliskiej współpracy naszych portali. Tych, którzy chcą skonfrontować tekst z innym spojrzeniem na Naznaczonych, odsyłamy do recenzji autorstwa Sorge.

 

Kronik Drugiego Kręgu oraz ich autorki, Ewy Białołęckiej, nie trzeba przedstawiać chyba nikomu, kto miał kiedyś do czynienia z polską fantastyką. Brak egzemplarzy w księgarniach od dłuższego czasu przysparzał zmartwień fanom. Na szczęście Agencja Wydawnicza RUNA zadbała o nich — i przygotowała wznowienie cyklu. W księgarniach jest już pierwsza część Naznaczonych błękitem -— czyli pierwszego tomu cyklu.

Choć zbiór Tkacz Iluzji, na kanwie którego powstali Naznaczeni…, ukazał się w 1997 roku, przesłanie tekstu ani trochę się nie zestarzało. W niezwykły sposób podchodzi on do ukazywania magii — pojawiający się w tekście Magowie swój talent przypłacają kalectwem. Im jest on potężniejszy, tym dotkliwiej odbija się to na zdrowiu. Główny bohater tekstu, Kamyk, ma upośledzony nerw słuchowy, legendarny Biały Róg urodził się z niewykształconymi nogami. Obaj byli Tkaczami Iluzji — czyli siłą umysłu potrafili tworzyć niezwykłe miraże. W Lengorchii, w której rozgrywa się akcja utworu, można spotkać także innych Magów — Wędrowców, Obserwatorów, Stworzycieli… A każdy bliżej poznany bohater wywołuje w czytelniku refleksję, czy magia jest darem, czy przekleństwem.

W tle przygód młodych Magów obserwujemy wzajemne relacje Lengorchii i Northlandu, spory na granicach, różnice w wierze i języku. Śledzimy hierarchię panującą wśród „naznaczonych błękitem” — czyli Magów, którzy otrzymali błękitną wstęgę, dowód ich umiejętności. Towarzyszymy bohaterom w czasie egzaminów, ale też w codziennym życiu, w którym nie zawsze sobie radzą. Niepełnosprawność utrudnia życie, a talent wzbudza lęk otoczenia.

Ewa Białołęcka nie boi się trudnych tematów — niepełnosprawności, prostytucji, konfliktów w rodzinach. Choć akcja Naznaczonych błękitem rozgrywa się w fikcyjnym świecie a bohaterowie obdarzeni są magicznymi umiejętnościami, tekst opowiada o prawdziwych ludziach. Postaci nie są papierowe, każda ma niepowtarzalny charakter, sposób postępowania, wartości, które są dla niej ważne. Najbardziej niezwykła jest jednak charakterystyka Pożeracza Chmur, który jest… smokiem.

Właśnie smoki, obok Magów, są wizytówką Kronik Drugiego Kręgu. Stworzenia opisane przez Ewę Białołęcką różnią się od typowych przedstawień — mają gęste futro, przez co trochę przypominają wielkie psy. Ich sposób myślenia i postępowania różni się od ludzkiego, co autorce udało się świetnie przedstawić. Dzięki temu, gdy śledzimy poczynania Pożeracza Chmur, nie mamy wrażenia, że to człowiek przebrany za smoka. Co więcej — przez sporą część fabuły Pożeracz towarzyszy czytelnikowi jako smok w ludzkiej skórze — i mimo to jego prawdziwa natura jest wyczuwalna. Tym ciekawiej czyta się o rodzącej się między nim a Kamykiem przyjaźni, której opis nie tylko pozwala lepiej poznać charaktery obu bohaterów, ale jest też pretekstem do przedstawienia zwyczajów smoków, w tym Liski — maleńskiego smoczątka, zdecydowanie mojego ulubionego bohatera powieści.

Fabuła Naznaczonych błękitem wciąga, choć nie da się nie zauważyć, że to tylko pierwsza część tomu. W momencie, w którym czytelnik zżywa się z bohaterami i wyczekuje ich dalszych losów, nagle zamiast na kolejny rozdział, natrafia na okładkę. Na szczęście wznowienie drugiej części „Naznaczonych błękitem” ukaże się już wkrótce — więc czytelnik szybko będzie mógł wrócić do śledzenia przygód młodych Magów i włochatych smoków.

Ponieważ nie jest to pierwsze wydanie Naznaczonych błękitem, tym bardziej warto przyjrzeć się temu, jak książka została wydana – w końcu jest z czym porównywać. Zmieniły się przede wszystkim ilustracje — jest ich teraz więcej, a zarówno wewnętrzne, jak i okładkowe, wykonała Katarzyna Karina Chmiel, dzięki czemu pasują do siebie o wiele bardziej niż poprzednie, wykonane przez dwie autorki. Ciężko mi wybrać lepszą okładkę – oba wydania mają swoje zalety. Ważne jest natomiast coś innego. Od czasu wydania pierwszych Kronik…, Runa zmieniła format książek – nowości różnią się więc od tekstów wydanych przed paru laty. Zniknął też charakterystyczny czarny pasek. Nie dziwi więc, że fani obawiali się wznowienia – wiązało się ono z ryzykiem, iż ostatni, wyczekiwany tom serii, „Czas złych baśni”, nie będzie pasował to jednego z wydań. Na szczęście Runa wyszła fanom naprzeciw — wznowienie Kronik… ukazało się w mniejszym formacie i z charakterystycznym czarnym grzbietem. Dzięki temu można dowolnie kompletować serię, bez ryzyka, że książki będą brzydko wyglądały obok siebie na półce. Względem pierwszego wydania zmieniła się natomiast czcionka — jest większa i bardziej czytelna, przez co nie męczy wzroku. Jednym słowem — nowe wydanie ma same zalety.

Autor: Ewa Białołęcka
Wydanie: 2 poprawione
ISBN: 978-83-89595-64-5
Wymiary: 125×185 mm
Okładka: miękka
Ilustracja na okładce: Katarzyna Karina Chmiel
Ilustracje wewnętrzne: Katarzyna Karina Chmiel
Data wydania: 5 lipiec 2010 r.
Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza RUNA

Merlin.pl