Po ogromnym sukcesie pierwszego sezonu, który zdobył 18 nagród Emmy i tytuł najchętniej oglądanego serialu w historii FX, Szogun oficjalnie otrzymał 2. sezon – tym razem oparty nie na książce, a na oryginalnym pomyśle twórców.
Nowa część rozegra się 10 lat po wydarzeniach z finału i przedstawi zupełnie nowy rozdział relacji między Johnem Blackthorne’em (Cosmo Jarvis) a Yoshii Toranangą (Hiroyuki Sanada). Obaj aktorzy powrócą do swoich ról, a przy tym awansują za kulisami – Jarvis jako współproducent wykonawczy, a Sanada jako pełnoprawny producent wykonawczy. Choć pierwszy sezon był wierną adaptacją powieści Jamesa Clavella, kontynuacja będzie autorskim rozwinięciem motywów i postaci zbudowanych w poprzednich odcinkach, z elementami z książki, które wcześniej się nie zmieściły.
Scenariusz nowej serii stworzyli Rachel Kondo i Justin Marks, którzy przyznali, że pisanie bez literackiej bazy było wyzwaniem, ale także szansą na pogłębienie fabuły. Zdjęcia rozpoczną się w styczniu 2026 roku w Vancouver, mimo wcześniejszych nadziei na realizację w Japonii. Jak wyjaśnił szef FX John Landgraf, „średniowieczne japońskie zamki już nie istnieją w dawnej formie, a jeśli nawet, to i tak nie można w nich kręcić”.
Anna Sawai i Tadanobu Asano nie wrócą, gdyż ich bohaterowie zginęli, a fabuła skoncentruje się na dwóch ocalałych liderach, których losy znów się splatają w niebezpiecznym politycznym świecie. FX obiecuje, że drugi sezon będzie „historycznie inspirowaną kontynuacją losów dwóch ludzi z odmiennych światów, których przeznaczenia są nierozerwalnie związane”.
Czy nowa odsłona zdoła uchwycić tę samą magię, co przełomowy pierwszy sezon – pozostaje pytaniem otwartym. Ale jedno jest pewne: FX traktuje tę kontynuację z wielką pieczołowitością, a twórcy wiedzą, że mają przed sobą trudne zadanie – przekroczyć granicę książki i stworzyć coś równie potężnego, co Clavell.
