Prace nad szóstą częścią Piratów z Karaibów powoli nabierają kształtu, a Orlando Bloom jasno mówi, co według niego jest kluczem do sukcesu, powrót całej ekipy, z Johnnym Deppem na czele.
Podczas Fan Expo Chicago aktor, znany fanom jako Will Turner, przyznał, że magia serii to nie tylko statki i pojedynki na szable, ale przede wszystkim ludzie, którzy ją stworzyli. „Chciałbym, żeby wszyscy wrócili. To jedyny sposób, by wygrać, zebrać wszystkich z powrotem”, powiedział Bloom, dodając, że sam chętnie znów wskoczyłby na pokład, jeśli scenariusz będzie odpowiednio dobry.
Na powrót Deppa liczy także producent Jerry Bruckheimer, który stwierdził, że aktor mógłby znów zagrać Jacka Sparrowa, jeśli spodoba mu się to, co zobaczy na papierze. Oficjalnych deklaracji jednak wciąż brak, a całość pozostaje w sferze spekulacji.