Jeremy Saulnier powraca z nowym filmem i… to już oficjalne: A24 zgarnęło projekt sprzed nosa Netflixowi, Neonowi i 20th Century Studios. Według The InSneider, Untitled Halloween Project, tak roboczo nazwano nowy film twórcy „Blue Ruin” i „Green Room”, padł łupem A24 po zaciętej licytacji, w której decydująca okazała się jedna rzecz: dystrybucja kinowa.
Netflix, mimo mocnej oferty, nie zapewnił premiery kinowej, a Saulnier po dwóch filmach w streamingu („Rebel Ridge”, „Hold the Dark”) chce wrócić na duży ekran.
Film ma być „muzycznym thrillerem halloweenowym” z energią rodem z The Fugitive i brutalnością typową dla Saulniera. Sam reżyser zapowiadał, że wraca do świata „Green Room”, ale z „więcej zabawy i muzyki” — co tylko podkręca oczekiwania.
Poprzedni film reżysera — „Rebel Ridge” — zdobył ponad 31 milionów wyświetleń w 3 dni na Netfliksie i zapewnił Aaronowi Pierre’owi rolę w nowym projekcie HBO. Tym razem Hollywood nie popełniło tego samego błędu: A24 zabezpiecza projekt, który może być kolejnym hitem na styku przemocy, muzyki i halloweenowego szaleństwa.