Kawerna: Gazeta Fantastyczna
MEDIA
Kategorie: Recenzje

RECENZJA: Chłopaki z dwudziestego wieku, tom 1 | Emocjonalna mapa dojrzewania

Pierwszy tom Chłopaków z dwudziestego wieku Naokiego Urasawy to nie tylko początek intrygi o globalnym zasięgu. To przede wszystkim opowieść o ludziach, którzy nie są gotowi zamknąć drzwi do przeszłości. I być może nigdy nie byli.

Zaczynamy od Kenjiego, mężczyzny trzydziestoparoletniego, uwięzionego w codzienności, która wygląda zupełnie inaczej, niż kiedyś sobie wyobrażał. Sklepik rodzinny, niemowlę porzucone przez siostrę, senna rutyna. Ale właśnie w tej przeciętności zaczyna się coś dziać – coś, co wymusza powrót do dawnych lat, do dziecięcej paczki i zabaw, które miały być tylko fantazją. Co się dzieje, gdy fikcja staje się rzeczywistością? I czy jako dorośli jesteśmy jeszcze w stanie podjąć wyzwania, które z pasją sobie kiedyś wyobrażaliśmy?

Urasawa z niezwykłą subtelnością portretuje przemiany emocjonalne bohaterów. Kenji nie tylko wraca pamięcią do przeszłości, przechodzi powolną wewnętrzną aktywację. Spod warstw rozczarowania, zmęczenia i wyparcia wyłania się chłopiec, który kiedyś marzył o ratowaniu świata. I ten chłopiec zaczyna odzyskiwać głos. Ale nie jest to powrót sentymentalny, to konfrontacja. Z zapomnieniem, z traumą, z obietnicami, które nie zostały spełnione.

Relacje między bohaterami zarysowują się stopniowo, z dużą dbałością o autentyzm emocji. Każdy członek dziecięcej paczki wnosi coś unikalnego, nie tylko w przeszłości, ale i teraz, jako dorosły z własnymi bagażami i ranami. Śmierć kolegi z młodości, sekta, która zdaje się wywodzić z ich dziecięcych zabaw, i tajemniczy „Przyjaciel”, wszystko to wymusza na bohaterach nie tylko działanie, ale i redefinicję tego, kim są teraz, a kim byli wtedy.

Forma narracji, poszatkowana, pełna skoków w czasie, doskonale oddaje wewnętrzne zamieszanie emocjonalne postaci. Wspomnienia dzieciństwa nie są tutaj nostalgicznym tłem, lecz żywym bytem, który domaga się zrozumienia. Urasawa nie spieszy się z odpowiedziami, pozwala swoim bohaterom krążyć wokół pytania o to, kim się stali. I czy są jeszcze w stanie być tymi, którymi kiedyś chcieli być.

Ten tom to emocjonalna mapa dojrzewania, wydarzenia z dzieciństwa, które powracają z siłą wbijającą się w teraźniejszość. Czytając, czujemy coraz mocniej, że każdy z bohaterów niesie w sobie echo dawnych decyzji, niedopowiedzeń, win i niewinności. I choć nie wszystko jeszcze układa się w jasną fabularną strukturę, jedno jest pewne: ta historia zmienia nie tylko świat, ale i ludzi, którzy ją niosą.

20th Century Boys to manga o odpowiedzialności za siebie i za świat, ale zanim dojdziemy do wielkich czynów, jesteśmy zmuszeni przejść przez najintymniejsze korytarze pamięci. To właśnie tam Naoki Urasawa rysuje swoje najcenniejsze linie.