Kawerna: Gazeta Fantastyczna
MEDIA
Kategorie: Filmy

NEWS: Poznaj Distortus Rex – najbardziej chory eksperyment w historii Jurassic World

Seria Jurassic Park zawsze igrała z genetyką, ale Distortus Rex z Jurassic World: Odrodzenie to czyste potworne szaleństwo. To nie kolejny hybrydowy dinozaur z dodatkowymi zębami – to genetyczny koszmar, który wygląda bardziej jak coś z Obcego niż jakakolwiek znana istota.

Distortus pojawia się już w otwierającej scenie filmu, podczas flashbacku z nieudaną próbą izolacji w placówce InGen. Potwór wyłania się z mroku, porywa ofiarę i znika. 17 lat później na tę samą wyspę trafia ekipa najemników i naukowców, szukając genetycznego materiału o potencjalnym zastosowaniu medycznym. Ich misja szybko zamienia się w krwawe survival horror.

Z biegiem fabuły okazuje się, że Distortus Rex to zmodyfikowany T-Rex, do którego DNA dodano fragmenty pochodzące z innych gatunków. Efekt? 26 stóp wysokości, 47 stóp długości, ponad 20 ton wagi, i wygląd, który wywołuje dreszcze. Skręcone kształty, nieproporcjonalna sylwetka i nieludzkie poruszanie się sprawiają, że wydaje się bardziej mutantem niż dinozaurem.

Twórcy efektów specjalnych zadbali, by każdy jego ruch wywoływał niepokój. Distortus to kulminacja filmu, pojawiająca się w finale z hukiem, który miażdży wszystko, co napotka na drodze.

Czy jesteś fanem realizmu genetycznych ostrzeżeń, czy totalnego dino-chaosu, Odrodzenie przenosi serię w mroczniejsze, brutalniejsze rejony, a Distortus Rex to jego nowy król koszmarów.

Jurassic World: Rebirth w kinach od 2 lipca 2025.