„Subnautica 2” od miesięcy żyje nie tyle grą, co sądową batalią między wydawcą Krafton a byłym kierownictwem studia Unknown Worlds. Charlie Cleveland, Max McGuire i były CEO Ted Gill zostali usunięci z firmy, a następnie pozwali wydawcę, oskarżając go o próbę uniknięcia wypłaty gigantycznego bonusu w wysokości 250 milionów dolarów. Teraz sprawa nabrała nowego obrotu, bo Krafton zmienił swoje argumenty dotyczące przyczyn zwolnienia.
Jak podaje PC Gamer, początkowo firma twierdziła, że założyciele chcieli wypuścić „Subnauticę 2” w early access jeszcze w tym roku, mimo że gra nie była gotowa, wszystko po to, by zgarnąć premię. Prawnicy Fortis Advisors zażądali dowodów na poparcie tej wersji, ale Krafton ich nie przedstawił i ostatecznie wycofał ten punkt z pozwu. Fortis nazwał tę zmianę „sejsmicznym przesunięciem w sprawie” i „dość zdumiewającą sytuacją”.
Wydawca wciąż jednak utrzymuje, że kierownictwo nie wywiązywało się z obowiązków związanych z nadzorowaniem prac nad grą i dodatkowo miało pobierać pliki oraz zatrzymywać urządzenia z poufnymi danymi. Choć te zarzuty pojawiły się już po ich odejściu, Krafton uważa, że stanowią one podstawę do retroaktywnego uzasadnienia zwolnienia.
Fortis ripostuje, że Krafton nie współpracuje należycie podczas fazy dowodowej i ignoruje wnioski o przekazanie kluczowych informacji. Najnowsze ustalenia wskazują jednak, że obie strony zgodziły się na dalsze rozmowy.
Spór może potrwać latami, ale wizerunkowo już odcisnął piętno. Część fanów wezwała do bojkotu „Subnautica 2”, gdy pojawiły się doniesienia o niewypłaconym bonusie. Niedługo później Bloomberg ujawnił, że Krafton wydłużył okres premiowy, pracownicy Unknown Worlds nadal mogą podzielić się 25 milionami dolarów, jeśli uda się spełnić cele finansowe w przyszłym roku. Reszta puli, czyli 225 milionów, miała trafić do byłych szefów, zanim zostali usunięci ze spółki.
„Subnautica 2” planowana jest na wczesny dostęp w 2026 roku na PC i Xbox Series X|S.