W świecie Johna Wicka każdy przedmiot może być śmiercionośną bronią – a Ballerina zamierza pociągnąć ten motyw dalej… dosłownie po lodzie. W rozmowie z Letterboxd Ana de Armas zdradziła, dlaczego była absolutnie zachwycona pomysłem walki na lodowisku z wykorzystaniem łyżew.
„Kiedy Len [Wiseman] powiedział mi o tym pomyśle, od razu byłam na tak. To genialne! Chciałam, żeby walki pokazywały, że jestem kobietą – mniejszą od większości facetów, z którymi walczę. I chciałam to uszanować. Skoro więc w świecie Johna Wicka codzienne przedmioty zamieniają się w broń – łyżwy były logiczne.”
W Ballerinie, pierwszym spin-offie legendarnej serii, de Armas wciela się w Eve Macarro – płatną zabójczynię, która rozpoczyna krwawą misję zemsty za śmierć ojca. W obsadzie filmu pojawią się także Keanu Reeves, Ian McShane, zmarły Lance Reddick, Anjelica Huston i Norman Reedus.
Na podstawie ujawnionych scen wiemy już, że Eve nie ogranicza się do łyżew – w jej arsenale znajdą się również noże, pistolety, miotacze ognia i… wąż strażacki użyty jako kontratak na ogień. W zwiastunie zasugerowano nawet, że bohaterka zmierzy się z samym Johnem Wickiem – i nie jest powiedziane, że z tej walki wyjdzie przegrana.
Pomysł na łyżwy jako broń wydaje się idealnym odzwierciedleniem ducha całej serii: kreatywne, brutalne i z odrobiną finezji. A fakt, że Eve celowo nie próbuje kopiować stylu Johna, tylko tworzy własny, czyni Ballerinę jeszcze ciekawszą. Premiera filmu już niebawem – i wygląda na to, że krwawy balet właśnie się zaczyna.