Doug Liman zaprezentował w Wenecji swoje nowe doświadczenie XR zatytułowane Asteroid, które łączy kino science fiction z technologiami VR, AI i AR. Projekt rywalizował w sekcji Venice Immersive i już teraz określany jest jako jeden z najbardziej ambitnych w karierze reżysera.
Historia opowiada o grupie nieznajomych, którzy wsiadają do starej rosyjskiej rakiety Sojuz, by dotrzeć na asteroidę i zdobyć fortunę. Problem w tym, że tylko jedna osoba wraca na Ziemię, a widzowie stają się częścią tej historii. Całość składa się z kilku etapów: wstępnej rozmowy z bohaterem generowanej przez AI, 180-stopniowego filmu live-action oraz interaktywnej części, w której publiczność współtworzy opowieść.
Liman przyznał, że to najtrudniejszy projekt jego kariery, nazywając go „hollywoodzkim filmem zamkniętym w goglach VR”. Współpraca z Google i Samsungiem zaowocowała stworzeniem platformy Android XR, która stała się podstawą całego przedsięwzięcia.
Reżyser widzi w Asteroid kontynuację swojej filmowej filozofii, podobnie jak kiedyś Swingers korzystało z nowatorskich technologii filmowych, tak teraz XR ma wyznaczyć nowy kierunek w narracji. To doświadczenie nie tylko ogląda się, ale i przeżywa, a Liman podkreśla, że jego celem jest tworzenie opowieści, które sprawią, że widzowie będą chcieli więcej.