20th Century Studios zaprezentowało pierwszy zwiastun „Predator: Badlands”, a wygląda on tak, jakby ktoś dał Danowi Trachtenbergowi (reżyserowi Prey) pełną swobodę twórczą i powiedział: „Idź w totalne SF”. I poszedł.
Akcja nowego filmu osadzona jest w przyszłości, na odległej planecie, gdzie młody Predator – wygnaniec ze swojego klanu – zawiązuje niespodziewany sojusz z ludzką wojowniczką, graną przez Elle Fanning. Ich wspólna misja? Odnaleźć przeciwnika, którego nie da się zabić.
„W tym filmie dzieje się coś bezprecedensowego. To nie ja jestem ścigana – to ja współpracuję z Predatorem” – wyznała Fanning na CinemaConie. Brzmi szalenie? Dobrze. Bo tak właśnie ma być.
Prezes studia 20th Century, Steve Asbell, nazwał projekt „absolutnie szalonym pomysłem” i dodał, że Trachtenberg odrzucił pomysł na kontynuację „Prey”, by opowiedzieć zupełnie nową historię – bardziej „science fiction”, ale z zachowaniem brutalnej, surowej estetyki serii.
Zwiastun zdradza niewiele, ale to, co pokazuje, robi wrażenie: obce pejzaże, dzikie stworzenia, brutalna walka i Predator w roli, jakiej jeszcze nie widzieliśmy – nie jako łowca, ale jako… sojusznik.
„Predator: Badlands” trafi do kin 7 listopada 2025 roku. I wygląda na to, że szykuje się jedna z najbardziej nietypowych odsłon tej franczyzy – być może najciekawsza od lat.