Jeden z najbardziej odważnych i politycznie naładowanych filmów o Godzilli wraca do kin i to w 4K. Shin Godzilla, japoński reboot z 2016 roku w reżyserii Hideakiego Anno (Neon Genesis Evangelion) i Shinji Higuchiego (Shin Ultraman), doczekał się odświeżonej wersji i wejdzie do amerykańskich kin 14 sierpnia za sprawą dystrybutora GKIDS. Po raz pierwszy w Ameryce Północnej film zostanie pokazany w zremasterowanej jakości 4K, z oryginalnym japońskim dźwiękiem i przywróconymi planszami tekstowymi.
Dla tych, którzy przegapili premierę osiem lat temu, to szansa, żeby zobaczyć Godzillę, która nie tyle niszczy miasta, co rozkłada administrację państwa na czynniki pierwsze. Film opowiada o japońskim rządzie próbującym zareagować na niespodziewane pojawienie się mutującego potwora w centrum Tokio. Biurokracja walczy tu z tempem mutacji, a potwór ewoluuje szybciej niż system podejmuje decyzje. Brzmi znajomo? Tak, to właśnie dlatego Shin Godzilla bywa nazywany najbardziej realistycznym filmem katastroficznym XXI wieku.
Film był gigantycznym sukcesem w Japonii, zarobił 79 milionów dolarów, zdobył 11 nominacji do Nagród Akademii Japońskiej i wygrał siedem, w tym dla najlepszego filmu i reżysera. Dla fanów kaiju to był powrót króla, po dwunastoletniej przerwie i cieniu, jaki rzuciły amerykańskie wersje, Toho odważnie postawiło na Godzillę jako metaforę chaosu, oporu i władzy.
„To arcydzieło – pełne akcji, inteligentne, aktualne”, mówi David Jesteadt, prezes GKIDS. I nie jest w tym odosobniony. Powrót Shin Godzilli to też pierwszy krok studia w uniwersum Godzilli po przejęciu praw przez Toho w 2024 roku.
