Rockstar wrzuca wyższy bieg. Studio opublikowało nowy zwiastun Grand Theft Auto VI, podkręcając temperaturę po niedawnym ogłoszeniu opóźnienia premiery gry na maj 2026. Choć do debiutu jeszcze daleko, materiał daje ostrzejszy, mroczniejszy wgląd w to, co nas czeka – i z kim.
W centrum szaleństwa: Lucia Caminos i Jason Duval. Zwiastun otwiera scena, w której Lucia wychodzi z więzienia, by niemal natychmiast wpaść z Jasonem w wir przestępczego życia.
Ich dynamiczna relacja w stylu Bonnie i Clyde’a wydaje się kluczowa dla fabuły. To nie są drobne kradzieże – mowa o brutalnych bójkach, wielkich skokach i chaosie, który kojarzy się z marką GTA.
„Jason i Lucia zawsze wiedzieli, że świat gra przeciwko nim. Kiedy jednak łatwy skok idzie nie tak, trafiają w sam środek przestępczej konspiracji w stanie Leonida. Jeśli chcą przeżyć, będą musieli zaufać sobie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.”
Jason to facet rozdarty między lojalnością a ambicją. Według jego profilu, dołączył do wojska, by uciec przed burzliwą młodością, ale znów skończył „robiąc to, co zna najlepiej – dla lokalnych dilerów”. Marzy, by wyrwać się z tej spirali.
Lucia? Żywioł. Jej historia to brutalna szkoła przetrwania – nauczyła się walczyć zanim nauczyła się chodzić. Trafiła za kratki, a teraz próbuje przeżyć w skąpanym w słońcu piekle zwanym Leonida. Drobny smaczek dla fanów lore: Liberty City pojawia się w jej biografii jako miasto marzeń jej matki.
W tle poznajemy też postać Cala Hamptona, ziomka Jasona, który „czuje się najbezpieczniej, podsłuchując komunikację straży przybrzeżnej, z piwem i zakładkami incognito”. Idealny materiał na… GTA-owego sidekicka.
Zwiastun tętni w rytmie “Hot Together” The Pointer Sisters, stanowiąc dynamiczne przeciwieństwo nastrojowego Toma Petty’ego z pierwszego trailera. Jest szybciej, bardziej jaskrawo i dużo bardziej chaotycznie – dokładnie tak, jak tego chcemy.
Rockstar nie pokazuje wszystkiego – i nie musi. Ten zwiastun tylko przypomina, dlaczego GTA wciąż rządzi wśród gier sandboxowych. A maj 2026 wydaje się coraz bardziej odległy.