Choć drugi sezon Fallouta dopiero co zakończył zdjęcia, aktor Aaron Moten, odtwórca roli Maximusa, zdradził, że twórcy mają już zaplanowane zakończenie serii – i celują w sezon 5 lub 6. „Gdy podpisywałem kontrakt, dostałem punkt startowy i końcowy, i ten ostatni się nie zmienił. Ale to raczej sezon 5 lub 6” – powiedział Moten podczas Comic Conu w Liverpoolu.
To ambitny plan, zwłaszcza w czasach, gdy większość seriali nie dożywa nawet trzeciego sezonu. Jednak sukces pierwszego sezonu, który przyciągnął ponad 100 milionów widzów na całym świecie, daje nadzieję, że Fallout ma szansę na długowieczność.
Drugi sezon zabierze nas do New Vegas – ikonicznej lokacji z gier, pełnej neonów, hazardu i moralnych dylematów. Zdjęcia już się zakończyły, a premiera planowana jest na grudzień 2025 roku.
Choć pięć czy sześć sezonów to spore wyzwanie, zwłaszcza w dzisiejszym świecie streamingu, Fallout wydaje się mieć odpowiedni potencjał. Jeśli twórcy utrzymają poziom i zaangażowanie, podróż przez postapokaliptyczne pustkowia może być naprawdę epicka.
