Marvel Studios spogląda w przyszłość MCU… i to dosłownie nieżywą. Choć pierwszy sezon Marvel Zombies dopiero trafia na Disney+, studio już otwarcie przyznaje, że rozważa kontynuację. Warunek jest prosty: liczba widzów.
Pomysł na serię narodził się po odcinku What If…? Zombies?!, który pokazał alternatywną rzeczywistość opanowaną przez nieumarłych. Reakcja fanów była na tyle entuzjastyczna, że powstał pełnoprawny spin-off. Teraz, tuż przed premierą czteroodcinkowego wydarzenia, Brad Winderbaum, szef działu streamingowego i animacji Marvela, mówi wprost: „Ludzie muszą zasubskrybować Disney+ i obejrzeć ten serial. Jeśli tak się stanie, dostaną więcej”.
Twórcy mają już pomysły na kolejne historie. Choć inspirują się klasycznymi komiksami Roberta Kirkmana, Seana Phillipsa i Marka Millara, podkreślają, że uniwersum MCU daje im dużą swobodę. „Lore jest bogate i rozległe, a my ciągle rozmawiamy o tym, jakie postacie i wydarzenia chcielibyśmy eksplorować, gdyby udało się stworzyć drugi sezon”, dodaje Winderbaum.
Marvel może pochwalić się sukcesami animacji, takimi jak X-Men ’97 czy Your Friendly Neighborhood Spider-Man. Jednak czy zombie przyciągną widzów na tyle, by zapewnić sobie dłuższe życie? O tym zdecyduje pierwsza fala odbioru.