Netflix opublikował pierwsze kulisy drugiego sezonu Wednesday i już wiadomo jedno, będzie więcej wszystkiego. Więcej Addamsów, więcej gotyckiego szaleństwa, więcej mrocznych spojrzeń bez mrugania i – jak mówi sama Jenna Ortega – „to po prostu czysta frajda wrócić do tej postaci.”
Ortega nie kryje entuzjazmu, Tim Burton znów trzyma reżyserskie lejce, a cała rodzina Addamsów dostaje teraz więcej miejsca na ekranie. Morticia (Catherine Zeta-Jones) wyciąga szpadę, Pugsley (Isaac Ordonez) trafia do Akademii Nevermore, a Wednesday ustala zasady: „Zero kontaktu wzrokowego bez pozwolenia. Rzecz raportuje tylko mnie.”
Współtwórcy serialu Alfred Gough i Miles Millar zapowiadają głębsze wejście w mitologię Addamsów, co – zważywszy na to, że „nie ma jej aż tak wiele” – daje sporo swobody. Tym razem Nevermore stanie się jeszcze bardziej rozbudowanym światem, pełnym nowych bohaterów, zagrożeń i gotyckich zagadek. „Pugsley to teraz wyrzutek wśród wyrzutków” – mówi Gough. Brzmi jak materiał na emo-horror i wzruszenie jednocześnie.
Hunter Doohan, który powraca jako Tyler, zapewnia: „Wszystko, co ludzie kochali w pierwszym sezonie – teraz jest podkręcone do maksimum.” I dokładnie to widać w materiale zza kulis. Kostiumy, scenografia i mroczny humor mają wrócić z jeszcze większym rozmachem.
Oficjalny opis zapowiada kolejne śledztwo, nowe wrogów i jeszcze więcej osobliwości, które Wednesday będzie musiała przejść ze swoim wyczuciem sarkazmu i pogardą dla uśmiechu. Premiera sezonu odbędzie się w dwóch częściach: 6 sierpnia i 3 września 2025 roku.
Jeśli pierwszy sezon był gotyckim szkolnym balem, drugi zapowiada się na pełnoprawne widowisko z duchami, szpadami i jeszcze ostrzejszą ironią. Czas wyczyścić mundurek, Wednesday wraca.
