Choć 28 lat później (ang. 28 Years Later) trafiło do kin 20 czerwca 2025 roku, Alex Garland, autor scenariusza i reżyser takich filmów jak Ex Machina czy Civil War, nie zdecydował się stanąć za kamerą. W rozmowie z ComicBook.com przyznał:
„Nie. W tamtym momencie byłem już, powiedzmy, skończony z reżyserowaniem i chciałem pisać dla innych. Nawet gdyby Danny [Boyle] nie chciał tego robić… Myślę, że gdyby Danny nie chciał reżyserować, to prawdopodobnie wszystko by się wtedy skończyło. I na pewno nie chciałbym przejąć tej roli.”
Garland podkreślił, że ta trylogia ma sens tylko wtedy, gdy Boyle jest u steru. Dodał:
„To po prostu nie była dynamika, w której powstał oryginalny film. A oryginalny film był produktem wielu ludzi pracujących razem. Obsada, ekipa i ogólnie… Ale w tym wszystkim była pewna interakcja między mną a Dannym. I to musiało być prawdziwe również dla tego filmu.”
Choć fani mogą być zaskoczeni, że Garland opisał siebie jako „skończonego z reżyserowaniem” podczas pracy nad tym filmem, to jednak powrócił do tej roli i ostatnio współreżyserował Warfare z Rayem Mendozą, a teraz ma wyreżyserować film Elden Ring dla A24, więc wyraźnie nadal ma pasję do reżyserii.
Garland i Boyle pierwotnie zrewolucjonizowali gatunek zombie filmem 28 dni później w 2003 roku, niskobudżetowym dziełem, które stało się kultowym klasykiem. Sequel z 2007 roku, 28 tygodni później, powstał bez ich udziału i, choć rozrywkowy, brakowało mu tej samej iskry kreatywności. Teraz, gdy oryginalny zespół ponownie się zjednoczył, pojawia się nowa ekscytacja dotycząca tego, dokąd może zmierzać ta historia.
28 lat później zadebiutowało w amerykańskich kinach 20 czerwca 2025 roku i nie jest to jednorazowy projekt. Film został nakręcony równocześnie z sequelem 28 lat później: Świątynia Kości (ang. 28 Years Later: The Bone Temple), napisanym przez Garlanda i wyreżyserowanym przez twórczynię Candymana, Nię DaCostę. Premiera tego filmu planowana jest na 16 stycznia 2026 roku. Ostatni, niezatytułowany jeszcze film, również napisany przez Garlanda i wyreżyserowany przez Boyle’a, ostatecznie zamknie trylogię.
Choć Garland deklarował, że zakończył swoją przygodę z reżyserią, jego powrót do pisania scenariuszy dla innych twórców oraz kontynuacja współpracy z Boyle’em pokazują, że jego pasja do kina nie wygasła. Fani mogą więc z niecierpliwością oczekiwać kolejnych odsłon tej mrocznej, postapokaliptycznej sagi.