Powstaje nowa trylogia Star Wars, a za sterami stoi Simon Kinberg, scenarzysta i producent znany z X-Men: Przeszłość, która nadejdzie i Marsjanina. Twórca przyznał, że ogromną inspiracją przy pracy nad sagą jest dla niego serial Andor, który uznaje za jeden z najwybitniejszych przykładów science fiction w ramach jakiejkolwiek franczyzy. Kinberg podkreślił, że Tony Gilroy pokazał w Andorze mistrzostwo opowiadania historii, a podobną dojrzałość i polityczną głębię chce wnieść do swojej trylogii.
Nowe filmy mają rozgrywać się po wydarzeniach z Skywalker. Odrodzenie i stanowić świeży rozdział w uniwersum. Lucasfilm zapowiada, że będzie to „nowa saga, prowadząca markę w przyszłość”. Kinberg nie tylko napisze scenariusz, ale również zajmie się produkcją, by zapewnić spójność całej wizji. Jak sam przyznał, udział w projekcie jest dla niego czymś większym niż spełnieniem marzeń, bo nigdy nawet nie wyobrażał sobie, że będzie odpowiedzialny za kolejną trylogię w tym świecie.
Choć szczegóły fabuły i bohaterów pozostają tajemnicą, już teraz wiadomo, że ambicją Kinberga jest odtworzenie jakości i emocjonalnej głębi, którą pokochali fani Andora. Jeśli uda mu się oddać choć część tego klimatu, Star Wars może czekać naprawdę odważny i ekscytujący powrót na wielki ekran.
