Netflix finalizuje pracę nad adaptacją kultowej gry arcade Dragon’s Lair. Po latach opóźnień projekt w końcu nabiera tempa – do współpracy dołącza James Bobin, reżyser hitów takich jak The Muppets i Dora i Miasto Złota, który teraz przejmie stery tego ekscentrycznego fantasy.
Ryan Reynolds nie tylko pozostaje przy projekcie jako producent, ale nadal będzie silnie zaangażowany, choć ostatnie doniesienia sugerują, że może zrezygnować z głównej roli Dirka . To poważna transformacja – pierwotny pomysł na interaktywną, rozgałęziającą się fabułę został porzucony, a film przebudowano na klasyczną, liniową historię.
Dlaczego Bobin ma sens? Jego doświadczenie w komedii, szybkim tempie i filmowej animacji świetnie pasuje do barwnych, śmiertelnie zabawnych death-sekwencji z oryginalnej gry autorstwa Dona Blutha . Oryginalny scenariusz napisali Dan i Kevin Hageman (The Lego Movie), ale struktura produkcji uległa radykalnej zmianie.
Co dalej? Film wciąż czeka na zielone światło – nie podano jeszcze harmonogramu zdjęć ani daty premiery. Projekt trwa od 2020 roku, a Netflix się nie poddał – zyskał reżysera i przechodzi do kolejnego stadium realizacji.