Choć Superman Jamesa Gunna ma być świeżym początkiem dla nowego filmowego uniwersum DC, nie wszystkie postacie będą promieniować nadzieją. Isabela Merced, która zagra Hawkgirl (Kendrę Saunders), ujawnia, że jej bohaterka przyniesie na ekran sporo emocjonalnego ciężaru i mroku.
W rozmowie w ramach DC Studios Showcase Podcast, aktorka nie owijała w bawełnę:
„Kendra jest reinkarnowana. Ale reinkarnowana z obcej istoty. Ma wszystkie te wspomnienia. Ta historia jest naprawdę mroczna, tak naprawdę tak popieprzona, że aż się zastanawiam, jak oni to pokażą.”
W komiksach Kendra Saunders jest uosobieniem duszy Shierą – kosmicznej wojowniczki z Thanagaru – która odradza się w ciałach kolejnych kobiet na przestrzeni wieków. To oznacza, że Hawkgirl nosi w sobie całą historię przemocy, śmierci, miłości i zdrady. A to zostawia ślad.
„Ona nosi wszystkie traumy i błędy swoich przeszłych wcieleń. Ma to w ciele, niezależnie od tego, gdzie się pojawia. Dlatego jest trochę marudna.” – dodaje Merced.
W filmie Superman Hawkgirl będzie członkinią Justice Gang – grupy korporacyjnych superbohaterów, którzy nie do końca podzielają ideały Człowieka ze Stali. To stwarza interesujące napięcie między ikoną moralności a bohaterką, która dosłownie nosi bagaż tysięcy lat cierpienia.
Dla Merced to debiut na tak dużą skalę w świecie komiksowym, a dla DCU – szansa na wprowadzenie bardziej zniuansowanych, wielowarstwowych postaci. Jeśli Gunna faktycznie uda się uchwycić to, o czym mówi aktorka, Hawkgirl może się okazać jedną z najbardziej złożonych bohaterek całego nowego uniwersum.
I dobrze – bo DC od dawna potrzebowało więcej niż tylko grzecznych herosów w pelerynach.