Kevin Feige wyjaśnił, dlaczego reboot Blade’a z Mahershalą Alim opóźnia się od lat. Szef Marvel Studios podkreślił, że zaangażowanie Ali’ego to nie kaprys, „Mahershala wciąż jest przy projekcie”, a pauzy są wynikiem staranności, nie braku ambicji.
Feige przyznał, że MCU przeszło fazę, gdy jakość ustępowała miejsca liczbie projektów. „Nie chcieliśmy po prostu ubrać go w skórzaną kurtkę i puścić na wampiry. Musiało być unikalne” — wspomina. W skrócie: potrzebowali scenariusza, który byłby „insanely great”, zanim ruszą z produkcją.
Feige przyznał również, że często w MCU wystarczało w trakcie zdjęć poprawiać scenariusz, ale przy Blade’u nie czuli się na siłach zrobić tego z Ali’m: „Nie chcieliśmy robić tego Mahershalie, ani sobie”.
Do tej pory film przeszedł przez „trzy lub cztery” różne wersje scenariusza, z dwoma zmianami reżysera, Bassam Tariq (2022) i Yann Demange (2024) odeszli z projektu. Feige obiecał, że będzie to produkcja R-rated, co pasuje do mrocznego charakteru Blade’a.
Na chwilę obecną nie ma reżysera ani daty produkcji, ale Feige podkreśla, że projekt wciąż jest priorytetem, a Ali „jest gotowy”
MCU stawia więc sprawę jasno: Blade to nie film rewindykacyjny, ale projekt, który ma zdefiniować kulturę wampirzego kina w uniwersum Marvela. Feige zamierza trzymać się zasady „jakość ponad ilość”, co dla fanów może oznaczać jeszcze długie oczekiwanie, ale również szansę na krwawy hit na miarę klasycznych części z Wesleyem Snipesem.
