Kraina Khora autorstwa Marcello Bondiego to komiks fantasy, który na pierwszy rzut oka wydaje się do bólu standardowy. Mamy tyrana, demoniczną armię, trzech młodych bohaterów i wyprawę w imię zemsty. Brzmi banalnie? Tak. Ale nie oceniajcie tej historii po pierwszych stronach.
Poznajemy Gabe’a, Joe i Sama, trójkę przyjaciół wychowanych w klasztorze wojowników. Ich motywacja jest prosta: pomścić bliskich, zniszczonych przez potężnego Khora. Od razu wiadomo, że fabuła nie będzie silić się na oryginalność. Zemsta, walka, magia, wszystko podane w klasycznym stylu.
Problem pojawia się w tempie narracji. Komiks jest bardzo oszczędny w dialogach i opisach. Przez to wiele scen – zwłaszcza walk – wydaje się przelatywać obok czytelnika zbyt szybko. Zamiast emocji dostajemy serię efektownych kadrów bez głębszego kontekstu. Bohaterowie są płascy, a ich dialogi nie zapadają w pamięć. Brakuje charakterów, relacji, pogłębienia motywacji.
Tym, co ratuje album, jest warstwa graficzna. Ilustracje Alessandry Imperio robią świetne wrażenie: malownicze pejzaże, dynamiczne sceny, kadry pełne kolorów i życia. Zwłaszcza nietypowy zabieg pokazania scen walk w szarościach przyciąga uwagę. Komiks wygląda bardzo estetycznie, z wyczuciem fantasy.
Na uwagę zasługuje również klimat wykreowanego świata. Średniowieczna kraina z demoniczną armią, zamkami, klasztorami i magicznymi potworami tworzy tło, które choć nie zaskakuje, to buduje odpowiedni nastrój przygody i niebezpieczeństwa. Widać tu inspiracje klasycznym fantasy i grami RPG, które wielu czytelnikom wywołają uśmiech na twarzy.
Choć historia wydaje się z początku przewidywalna, finał potrafi naprawdę zaskoczyć. Autor nie idzie wyłącznie po utartych schematach i w pewnym momencie odwraca sytuację, zmieniając perspektywę czytelnika. Zaskakujący zwrot akcji nadaje całości nowy sens, skłaniając do refleksji nad motywami postaci.
Dodatkowym smaczkiem jest kilka stron z materiałami graficznymi na końcu albumu. Szkice postaci, projektów scen i alternatywne ujęcia to gratka dla fanów procesu tworzenia komiksów. Dzięki temu czytelnik może zajrzeć za kulisy pracy nad tym tytułem.
Kraina Khora to lekka, klasyczna opowieść fantasy dla młodszych czytelników, z mocnym akcentem graficznym i nieoczywistym zakończeniem. To przyjemna, dynamiczna lektura dla fanów prostych historii spod znaku magii i miecza. Idealna na szybkie oderwanie się od rzeczywistości, choć nie oczekujcie wielkich emocji czy zapadających w pamięć postaci. To bardziej ładny wizualnie teledysk niż pełnokrwisty film. Dla fanów magii, miecza i kolorowych plansz: warto sprawdzić.