Pierwszy tom mangi Old Boy Garona Tsuchiyi i Nobuakiego Minegishiego otwiera się jak ciemna, duszna cela, bez uprzedzenia, bez światła, bez litości. Główny bohater, Shinichi Gotō (czy w niektórych wersjach Yamashita), po dziesięciu latach odosobnienia, zostaje wyrzucony na ulice Tokio z równie niewielką ilością informacji, co czytelnik. I właśnie na tym opiera się siła tej opowieści – tajemnica nie jest ozdobą, lecz fundamentem. A napięcie nie eksploduje w spektakularnych scenach, tylko w tętniących cicho kadrach milczenia, spojrzeń, drobnych gestów.
Tsuchiya serwuje thriller psychologiczny w czystej postaci, wolno palący się ogień zemsty, która jeszcze nie zna celu. Scenariusz prowadzony jest metodycznie, z precyzją mistrza szachowego, który nie zdradza od razu, o co naprawdę gra. Główna postać to nie superbohater, tylko człowiek, który przez dekadę jadł codziennie to samo danie z tej samej restauracji i nauczył się przeżyć, nie wiedząc, czemu jest ofiarą.
Mocne wrażenie robi też sposób, w jaki pokazana jest konfrontacja ze światem po latach, nie jako szok, ale jako powolne, milczące zderzenie. Gotō nie wraca do przeszłości, tylko stara się odzyskać przyszłość, zaczynając od tropów tak prozaicznych jak paragon z dostawy. Pojawia się tu kobieta – Eri – która staje się czymś pomiędzy zaskakującym sojusznikiem a katalizatorem emocji, ale nic nie jest oczywiste. Tak, jak w życiu – tu również relacje nie układają się w prostą strukturę.
Rysunki Minegishiego są oszczędne, ale celne jak igła w skórze. To nie manga efekciarska. Realistyczna kreska oddaje półcienie metropolii, pustkę spojrzeń, chłód pomieszczeń i napięcie scen milczenia. Ten styl nie odciąga od treści, on ją dopełnia, służy narracji, a nie ją zagłusza. W scenach akcji widać dyscyplinę, bez nadmiaru ozdobników. Czuć, że tu każdy cios ma wagę, a nie tylko tempo.
Dla kogo jest Old Boy? Dla tych, którzy nie szukają szybkiej akcji, tylko narracji utkanej z domysłów, chłodnej kalkulacji i buzujących pod powierzchnią emocji. Dla tych, którzy widzieli film Park Chan-wooka, i chcą przekonać się, jak inna, bardziej analityczna i psychologiczna, jest wersja pierwotna. Dla fanów klasycznego thrillera, noir, opowieści o izolacji, zemście, i cienkiej linii między przetrwaniem a rozpadem.
To dopiero początek. I właśnie dlatego tak bardzo intryguje.