Pan Błysk to nieznana twarz Tolkiena – lekka, żartobliwa i cudownie absurdalna. W tej krótkiej bajce nie znajdziemy pierścieni władzy, elfich królestw ani bitew o los świata. Zamiast tego mamy ekscentrycznego dżentelmena w przesadnie wysokim cylindrze, który pewnego dnia postanawia kupić samochód. Tak zaczyna się pełna zwrotów akcji i przedziwnych wydarzeń podróż, w której kapusta wypada z taczki, a bohatera porywają trzy niedźwiedzie.
Tolkien stworzył tę historię dla swoich dzieci, a jej pierwotna wersja powstała mniej więcej w czasie, gdy powstawał Hobbit. Autor sam ją zilustrował barwnymi i pełnymi humoru rysunkami, które w nowym wydaniu wreszcie połączono z polskim tekstem tak, by tworzyły spójną i zaskakująco nowoczesną opowieść wizualno-słowną. To właśnie grafiki Tolkiena – żywe, figlarne i zaskakujące – czynią „Pana Błyska” małym arcydziełem książki obrazkowej.
Nowe wydanie przygotowane przez Zysk i S-ka to prawdziwa uczta dla oka i ducha. Zawiera nie tylko polską wersję opowieści, lecz także pełen angielski tekst oryginalny oraz faksymile odręcznych notatek i rysunków Tolkiena. To nie tylko książka, to niemal mała wystawa zamknięta w twardej oprawie, idealna dla miłośników twórczości autora, fanów kaligrafii, ilustracji i literatury dziecięcej.
Choć historia Pana Błyska wydaje się lekka i komiczna, kryje w sobie opowieść o chaosie codzienności, sile przypadku i osobliwościach charakteru. To tekst, który wywoła śmiech u dzieci i porozumiewawcze mrugnięcie u dorosłych, zwłaszcza kiedy Pan Błysk wybiera swoje pierwsze auto na podstawie… koloru felg. Jego przygody są nieskładne, dzikie i trochę niepokorne, ale właśnie dlatego tak bardzo przypominają prawdziwe dziecięce fantazje.
To Tolkien piszący z miłością, humorem i całkowitą swobodą. Książka nie rości sobie prawa do wielkości, i właśnie w tym tkwi jej urok. Dzieci pokochają ją za kolory, rytm i psoty, dorośli, za ukrytą ironię, znakomity język i radość z obcowania z niepublikowanym dotąd materiałem.
„Pan Błysk” to bajka nietypowa, błyskotliwa i pełna uroku. W wydaniu z kolorowymi ilustracjami i dodatkami archiwalnymi staje się czymś więcej niż opowieścią, staje się pomostem między literaturą a domową opowieścią opowiadaną przy herbacie. Idealna do wspólnego czytania, do podziwiania i do odkrywania Tolkiena od zupełnie innej strony.