Kawerna - fantastyka, książki fantastyczne, fantasy
MEDIA
Kategorie: Rasy

Elfy, Laefar, Lud z Gwiazd

 (…)Różnorodność rasowa tego Sferrum nie przestaje zdumiewać. Zdaje się, że jednak nigdy nie będzie nam dane poznać źródła tejże różnorodności, a z pewnością nie jest ona przypadkowa. Obecność tylu ras tylko zaostrza tarcia pomiędzy poszczególnymi Potęgami. Ingerencja Mrocznych Potęg w to Sferrum jest coraz bardziej wyczuwalna. Ich słudzy tylko czekają, aż okażemy słabość(…)
(…)W obliczu narastającego konfliktu sprawa elfów wydaje się być kluczowa dla pozyskania względnej stabilizacji tego Sferrum. Choć możemy tylko przypuszczać kim była istota zwana Athiel, to obserwując rozwój elfiej cywilizacji, na tle innych ras Fallathanu coraz lepiej udaje nam się poznać motywy dla których sprowadziła ona elfy na to Sferrum(…)
„Zróżnicowanie ras myślących” – nota uzupełniająca do raportu Tenau              


Historia Stworzenia… Wzrastania… i Przemijania. By uczynić nasze życie wiecznym.

Stary Świat – Przybycie Athiel

Femium (elf. Przemijanie), Stary Świat, nazwa nieistniejącego już Sferrum z którego najprawdopodobniej wywodzą się elfy zamieszkujące Fallathan. Femium należało do Ciał Sferrycznych o bardzo dużej gęstości oraz ponadprzeciętnych zasobach energii. Nic dziwnego zatem, że elfy (Laefar – elf. Lud z Gwiazd), jako istoty których Ajhos (dusza) rozwijało się w otoczeniu tak pokaźnych źródeł mocy same  dysponują imponującymi jej zasobami.
Femium rozwinęło się z Mgławicy przy przeważającym udziale Potęgi Neunos, która zarazem jest dawcą wszelkiego życia. Sprawiło to, że egzystencja tej rasy jest w dużym stopniu zależna od obecności tej Potęgi, a kiedy jej moc słabnie, co dzieje się zawsze w procesie starzenia się Sferrum, słabnie również siła życiowa elfów. Zdają się one umierać wraz ze starzejącym się Sferrum. Kiedy Stary Świat chylił się ku końcowi, rasa ta była zbyt słaba, by móc w jakikolwiek sposób temu przeciwdziałać (wraz z ze starzeniem się każdej istoty Arteuna bierze górę nad Neunos, aż ta całkiem się wyczerpuje, następstwem czego jest śmierć Sferrum). Wtedy to pojawiła się Athiel – Pani Życia przynosząc Dary dla elfiej rasy, a najważniejszym z nich było Lune (elf. Życie).
Każda żywa istota, zwierzę czy roślina posiada w sobie cząstkę Neunos, im jej więcej tym większą energią życiową dysponuje. Oczywiście jej moc mogą kształtować również inne Potęgi, lecz Neunos należy do Potęg elementarnych Bezmiaru i jest wciąż uznawana za jedyną, pierwotną dawczynię życia, dlatego też elfy tak mocno przywiązane są do miejsc dzikich, tętniących tą życiodajną energią, nie dotkniętych przez chaos jaki niesie ze sobą burza cywilizacji.
Lume jest czystą esencją Neunos. Istnieje pod dwiema postaciami, zewnętrzną – materialną niosącą Tchnienie (dającą życie, leczącą) oraz wewnętrzną, duchową dającą Oświecenie (jako karma dla Ajhos). Postać zewnętrzna występuje najczęściej jako dowolnej wielkości kula zielonkawego światła, wewnętrzna zaś może zostać przekazana przez tych którzy czerpią z Neunos, dając tym samym Błogosławieństwo tejże Potęgi.
Athiel była sługą Neunos, co więcej, mogła czerpać niewyobrażalne jej ilości z Wymiaru Nadrzędnego. Niosła nadzieję, a Pan Elfów Denai wierzył jej bezgraniczne, inni zaś poszli w jego ślady. Denai jako pierwszy z elfów otrzymał Błogosławiweństwo, jako jedyny został Oświeconym (chodzi o wyższe stadium Błogosławieństwa). Athiel jednak nie mogła dalej ingerować, prawem życia jest śmierć, a Stary Świat umierał. Jego energia musiała zostać zwrócona Bezmiarowi. Rozpoczęto przygotowania do Skoku.

Przybycie do Nowego Świata – Narodziny i upadek Elfiego Imperium

Aquinum (elf. Apokalipsa – zagłada Sferrum), unicestwiło Stary Świat. Interesujący był natomiast sposób w jaki elfy dokonały Skoku. Tylko Denai posiadł wiedzę umożliwiającą otworzenie Wrót Wymiarów. Energię zaczerpnięto z samego wnętrza Sferrum, dosłownie wyssano z niego resztki „życia”. Wytworzono kulę Lune zawieszoną nad ziemią w otoczeniu wierzchołków piramid, które absorbując energię Femium przekazywały ją do kuli. Kiedy przekroczono odpowiedni poziom mocy zebrana energia rozdarła przestrzeń i otworzyła Wrota Wymiarów. Trzy dni podtrzymywano połączenie ze Sferrum docelowym. Pan Elfów miał przejść jako ostatni, lecz wtedy nastąpiło Aqinum i połączenie zostało zerwane. Los Denai pozostał dla elfów nieznany, lecz wierzą one głęboko, że Athiel ocaliła go przed zagładą i umieściła w panteonie swoich sług.
W ten sposób około 5000 lat Przed Erą Cesarstwa Elfy przybyły do Tanum (elf. Nowy Świat – Fallathan). Archipelag wysp Inis Birke stał się zalążkiem elfiej cywilizacji na tym Sferrum, która szybko rozprzestrzeniła się na nowe lądy. Władcą Laefar został Arion z rodu Vier, zwany później Przewodnikiem, jego syn Entarion odziedziczył przydomek ojca i kontynuował jego misję. W tym okresie założono wiele zamorskich kolonii. Elfia rasa rosła w siłę, wzniesiono wiele wspaniałych miast i budowli, białe lodzie docierały do najdalszych zakątków Terrum pobudzając handel i rozwój wśród napotkanych ras. Przez niespełna pół tysiąclecia liczebność Imperium Laefar wzrosła dziesięciokrotnie, powierzchnia zajmowanych obszarów ponad dwudziestokrotnie, a przez kolejne 500 lat liczby te stały się niemożliwe do obliczenia. Elfy zdominowały Nowy Świat. Niestety nie udało im się utrzymać tej dominacji.
Nie wiadomo co spowodowało Okunum (elf. Upadek), kataklizm pochłonął Inis Birke, oraz większość nadmorskich koloni. Wstrząsy, erupcje wulkaniczne na niewyobrażalną skalę,  kilkudziesięciometrowe fale tsunami, chmury pyłu przesłaniające światło Solimus. Istnieje kilka teorii tłumaczących tragedię, która nawiedziła Fallathan. Najbardziej prawdopodobne wydają się dwie z nich. Pierwsza odpowiedzialnością obarcza rasę jaszczuroludzi, której przybycie do Tanum przypada mniej więcej na ten okres. Chaotyczny sposób w jaki Reptilioni dotarli do Nowego Świata ze Sferrum ojczystego (otwierając setki pomniejszych przejść międzysferycznych) mógł wpłynąć destabilizująco na jego równowagę. Według drugiej teorii to Laefar miały zakłócić homeostazę energii. Wiadomo, że elfy rozpoczęły badania nad okiełznaniem energii Sferrum co miało doprowadzić do ponownego otwarcia Wrót Wymiarów i kolonizacji kolejnych światów, jednak nie zachowały się żadne zapiski informujące o zaawansowaniu i efektach tych badań. Wydaje się prawdopodobne, że próbowano powtórzyć to co uczynił Denai, stworzyć Lune zasilaną z wewnętrznych pokładów energetycznych Nowego Świata, co tłumaczyłoby tak niespodziewany i gwałtowny kataklizm. Cokolwiek miało miejsce, pogrążyło całe Sferrum w chaosie który trwał przez niemal dwa tysiące lat. Imperium Elfów rozpadło się wraz z zagładą Inis Birke. Wyspy pochłonął ocean. Kolonie, które ocalały z Okunum podjęły samodzielną walkę o przetrwanie elfiej cywilizacji. Przepadła większość Darów Athiel oraz niemal cała wiedza od niej pochodząca. Stały się jednak odrębnymi księstewkami, zbyt oddalonymi od siebie by móc podtrzymać wzajemne kontakty. Taki stan rzeczy utrzymuje się do dnia dzisiejszego.

Laefar Fallathanu – Nim zapłonął ogień Ludzkości

Kroniki Elfów przyjmują lata 4300-4250 PEC jako datę przybycia pierwszych statków Laefar na ziemie Fallathanu (poznanego lądu, w przeciwieństwie do Fallathanu – Sferrum). Kolonia obejmowała lesiste tereny obecnego Farenlandu, Romen-Doru i Ilhireii, a składały się na nią liczne elfie enklawy skupione wokół wspaniałego Woed Caer (elf. Leśny Gród), miasta które dało fundamenty Utopii, stolicy Romen-Doru. Największymi ośrodkami rozwoju elfiej cywilizacji Fallathanu poza Woed Caer były położona na zachodzie Dol Velen oraz Lasy Shareth na północy (teraz znane bardziej jako Dziewicza Puszcza). Doszło do pierwszych przyjaznych kontaktów z rasami ludzi i krasnoludów. Jednak Złota Era Elfów dobiegała końca. Woed Caer nie przetrwało katastrofy. Laefar już nigdy nie miały powrócić do dawnej świetności. Skupione w swych leśnych enklawach pozostały w całkowitym odcięciu od świata zewnętrznego, pogrążone w smutku i tęsknocie za tym co przeminęło. Okres do powstania Królestwa Vanthijskiego był czasem pełnym zła i zepsucia. Mroczne Wierzenia były przez wieki cierniem w boku tej krainy, a słudzy Złych Potęg stali się potężniejsi niż kiedykolwiek przedtem. Rasa elfów przetrzebiona przez nieustające konflikty z plemionami orków, barbarzyńskich ludzi, a nawet ze sługami pradawnej Gildii, została zmuszona do walki o każdy metr leśnego poszycia. Dopiero utworzenie Królestwa Vanthijskiego, silnego i szybko rozwijającego się państwa skupionego wokół ludzkiej metropolii znacząco poprawiło sytuację Laefar. Mimo, że wielu spośród młodych elfów opuściło rodzime lasy w poszukiwaniu wygodnego życia jakie oferowało królestwo, trend ten doprowadził do ożywienia legendy Woed Caer, która z kolei okazała się prowokatorką jednej z największych migracji ludów w historii Fallathanu. Skutkiem tego było zawiązanie pierwszego sojuszu rasy elfiej i ludzkiej i powstanie na terenach dawnej kolonii elfickiej nowego, niezależnego księstwa Romen-Doru ze stolicą w odbudowanym Woed Caer (nazywanego od tej pory Utopią), autonomiczną krainą Dol Velen, która od tamtej pory stała się domeną Strażników Lasu oraz Aard Tor Shareth, siedzibą elfich rodów, którym przewodziła Everlady, królowa Laefar.

Dalsza znana nam historia Laefar jest spleciona z losem fallathańskiej ziemi. Ziemi z którą wzrastać będzie aż po kres Mrocznych Dni i dalej… dopóty, dopóki Athiel wskaże nam drogę inną od tej, którą została nam podarowana.
Feriel Endurion – Powiernik Gwiazd,                 
Naczelnyi Astrolog z Aard Tor Shareth                  

Elfy obecnie

Legenda Inis Birke ożyła jeszcze przed nastaniem Mrocznych Dni. Objawienia spadły niczym leczniczy sen na rozdarte waśniami i rozrzucone po całym Fallethanie Elfie Rody. Wieść niosła, że Wyspy znów kwitną ponad taflą oceanu wzniesione ponad jego wody w sposób niemożliwy do odgadnięcia. Wielu spośród Laefar odpowiedziało na wezwanie i porzuciło doczesne życie by wyruszyć w poszukiwaniu dawno utraconej ziemi. Moc objawień była wielka, ponoć sama Athiel przemówiła po wiekach milczenia. W jej przesłaniu pojawiła się zapowiedź wielkiej wojny i nadejścia Mrocznych Dni, lecz również dała nadzieję dla tych którzy mieli pozostać by strzec elfiego dziedzictwa. W myśl przepowiedni elfy miały powrócić do Fallathanu by pomóc w ponownym wyzwoleniu zniewolonych prowincji. Tak oto z nastaniem roku 4270 tajemnicze białe łodzie pojawiły się na horyzoncie niosąc ze sobą nadzieję i jak się później okazało ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa nad ludem Daakar.
Obecnie Laefar znów rozdzieliło się na wiele pomniejszych nacji zamieszkujących różne obszary Fallathanu jak znajdująca się na ziemiach Cesarstwa Puszcza Talmil, Aard Tor Shareth w romendorskiej Dziewiczej Puszczy, czy też młode księstwo Meneteę i wiele innych ukrytych przed zewnętrznym światem.

Wygląd

Elfy należą, zaraz po ludziach do najliczniejszej rasy Fallathanu. Choć nie rodzi się wśród nich tyle dzieci co wśród ludzi, to cechuje je niespotykanie długa żywotność oraz odporność na wiele chorób śmiertelnych dla słabej rasy. Wiele podań opisuje elfy jako istoty o niezwykłej urodzie, nieco drobniejsze od człowieka, lecz anatomicznie nie różniące się od niego. W istocie z zewnątrz Laefar są podobni do ludzi, lecz to tylko pozory. Rasa elfów wywodzi się z zupełnie innego niestety już nieistniejącego Sferrum, dlatego trudno odgadnąć ścieżkę jaką pokonały do osiągnięcia swej obecnej postaci. Wielu spośród Tenau jest zdania, że równie dobrze rasa wyewoluowała z rasy podobnej ludziom, co mogła być owocem degradacji rasy o wiele potężniejszej. Z punktu widzenia religii elfy głęboko wierzą, że zostały stworzone przez Athiel. Być może istota ta ingerowała przy narodzinach elfiej rasy, lecz tak poważne ingerencje wydają się wbrew naturze Potęgi której służy.
Pewnikiem jest natomiast, że elfy posiadają zawiązane w sobie imponujące, jak na warunki tego Sferrum zasoby mocy, a co za tym idzie są w stanie dożyć wieku 700 lat bez zewnętrznych oznak procesu starzenia. Podobno pierwsze Elfy przybyłe do Fallathanu mogły dożyć wieku nawet trzykrotnie dłuższego, lecz nie zachowały się żadne dowody potwierdzające stare legendy. Ponadto są one rasą niezwykle urodziwą. Pomimo swej żywotności Laefar odznaczają się o wiele drobniejszą budową ciała niż ludzie. Rzadko który Elf dorównuje wzrostem człowiekowi, a zbyt wysoki wzrost jest postrzegany jako objaw wynaturzeń, spaczonej krwi (zwykle domieszką krwi ludzkiej) i często wręcz potępiany przez społeczność elficką. Laefar są znacznie szczuplejsze od ludzi, choć nic nie jest w stanie wyjaśnić faktu, że ich realna waga jest niewspółmierna do nacisku ciała na podłoże po którym stąpają. Nie dość, że zawsze poruszają się niemal bezszelestnie, to nie zostawiają po sobie pawie żadnych widocznych śladów (np. na śniegu, piasku). Dzięki temu mogą przejść po naprawdę cienkiej tafli lodu nie załamując jej. Choć fizycznie uznawane są za rasę słabowitą odznaczają się znaczną odpornością na warunki środowiskowe jak mróz czy upał. Oczywiście groźba wymrożenia czy też przegrzania organizmu nadal istnieje, jednak negatywne skutki takie jak udar słoneczny, czy odmrożenia postępują znacznie wolniej niż u ludzi. Mniej też od nich potrzebują elfy pokarmu do normalnego funkcjonowania i lepiej go przyswajają przez co pochłaniają mniejsze ilości pożywienia w proporcji do swojej i tak niewielkiej masy. Z drugiej strony Elfy jako przybysze z innego Sferrum cechuje spora nietolerancja pokarmowa przy przyjmowaniu złożonych potraw, szczególnie tłustych i ostrych. Każdy elf dwa razy się zastanowi zanim sięgnie po pieczyste.
Przeciętny przedstawiciel elfiej rasy nie przekracza wzrostu 170 cm przy wadze rzadko większej niż 70kg. Wrodzona elfia tolerancja na niskie temperatury spowodowała, że nie odkładają one tkanki tłuszczowej przez co nie tyją (nawet w okresie ciąży i laktacji ich przyrost masy jest wyraźnie mniejszy niż u ludzi). Nie posiadają też zarostu, a ich rysy twarzy są delikatniejsze i bardziej harmonijne od ludzkich. Odznaczają się także niezrównanym wzrokiem i słuchem, wręcz niespotykanym wśród innych ras. Większość elfów ma jasne włosy, od białych poprzez jasnobłękitne, złote do jasnego brązu i zieleni. Ciemnie kolory jak czarny, ciemny brąz, a także włosy rude należą do rzadkości. Podobnie jest ze skórą jasne jej odcienie są znacznie częściej spotykane niż opalona czy miedziana karnacja. Jedynie oczy elfów nie napotykają barier w kolorystyce przybierając nawet tak wyszukane kolory jak fiolet czy pomarańcz.
Wśród pozostałych cech istotnie różniących elfy od innych ras są wyraźnie wydłużone, liściokształtne małżowiny uszne, co często, dla np. ludzi stanowi główny wyróżnik elfiego rodowodu. Cechę tą dziedziczą często potomkowie mieszanych związków ludzi i elfów nawet na parę pokoleń w przód. Z punktu widzenia elfów jednak cechą gwarantującą czystość krwi i elfi rodowód niezmącony „ingerencją” istoty ludzkiej są… zęby, a dokładniej brak kłów. Jest to jedyna cecha bezwzględnie determinująca elfie pochodzenie, nawet dzieci spłodzone ze związku elfa i półkrwi mieszańca będą półelfami, tak samo jak potomkowie tych dzieci, choć wszelkie inne cechy świadczyłyby o podobieństwie do pełnokrwistych Laefar.
Dlatego też nazwa Laefar jest wśród tej dumnej rasy przeznaczona jest wyłącznie dla elfów czystej krwi, których rodowód wolny jest od jakichkolwiek fizycznych kontaktów z rodzajem ludzkim.

Psychologia

Złożoność zachowań Laefar przysporzyła już niejednego nieelfiego mędrca o ból głowy. Są bowiem rasą bardzo skrytą, o niezwykle bogatej, a zarazem skomplikowanej osobowości. Bardzo ważnym determinantem ich relacji z otoczeniem jak i innymi Laefar jest wiek. Proces kształtowania się psychiki młodego elfa dobiega końca pomiędzy 30 a 60 rokiem życia, lecz dopiero po stu latach elf osiąga wiek dorosły. Przy tym dojrzałość fizyczną zostaje osiągnięta już w wieku około 20 lat. Wśród rasy tej panuje przekonanie, że młody elf musi przeżyć przynajmniej jedno ludzkie życie zanim będzie w stanie zrozumieć istotę i celowość elfiej egzystencji. Jako istoty długowieczne, elfy podchodzą do życia z o wiele większym dystansem niż inne rasy, nie śpieszą się w podejmowaniu decyzji, często wolą przemyśleć wszystko dokładnie, przewidzieć ewentualne konsekwencje. Śmiało powiedzieć można, że długowieczność ta kształtuje każdy aspekt ich natury. Dzięki niej potrafią osiągnąć stopień mistrzowski w niemal każdej dziedzinie życia, niezależnie czy jest to sztuka, rzemiosło wojenne, czy też szeroko pojęta wiedza magiczna. Dzięki latom nauki sumiennie dążą do perfekcji w dyscyplinie którą praktykują.
Równocześnie są rasą wyjątkowo liberalną jeśli chodzi o związki partnerskie. Wolna związki są na początku dziennym, same elfy zaś nie przywiązują dużej wagi do wierności (być może dlatego powszechnie uchodzą za znakomitych kochanków, wprawnych w sztuce miłosnej dużo bardziej niż przedstawiciele jakiejkolwiek innej rasy). Nie wyklucza to tego, że mogą wiązać się z jedną osobą na całe życie. Niewiele jednak par wytrzymuje tak długi okres i zwykle po jakimś czasie nudzi się sobą i rozstaje w przyjaźni. Wśród elfów podobnie jak u ludzi, a nawet trochę częściej, występuje zjawisko biseksualności. Dotyczy ono obu płci, jednak taki rodzaj kontaktów płciowych nie jest zbyt pochwalany przez elfie społeczeństwo, dlatego nadal pozostaje na marginesie.
Dzieci elfów są obdarzone szczególną troską. Nie tylko przez rodziców i członków rodu z którego się wywodzą, lecz przez całe społeczeństwo. W tym okresie kształtuje się ich osobowość, pomaga im w obraniu życiowej ścieżki. Po ukończeniu 20 roku życia młody elf obiera jedną ze ścieżek przygotowujących do objęcia odpowiedniego miejsca w elfiej społeczności i kontynuuje nauki pod opieką przydzielonego mentora. Wtedy do rody zrzekają się protekcji nad młodym elfem, aż do ukończenia jego szkolenia w wieku 100 lat, kiedy to staje się pełnoprawnym członkiem elfiej społeczności. Jest to okres bardzo długi i ciężki dla dorastającego elfa, najczęściej jest tak, że rody przymuszają młodych do wstąpienia na daną ścieżkę. W wielu takich przypadkach, a także i z innych powodów elfy opuszczają rodzinne strony w poszukiwaniu przygód, pchani do przodu pragnieniem poznania otaczającego ich świata i poczuciem niezależności od nikogo. Spotkać ich często można w wędrownych trupach cyrkowych, karczmach i podjazdach gdzie jako utalentowani bardowie snują opowieści, grają, śpiewają, raczą gości nietuzinkowymi pokazami sztuki iluzji. Inni dzielą życie z ludźmi w większych miastach, uczęszczają do ludzkich akademii, dzięki niebywałej inteligencji i zdolności szybkiego uczenia się zajmują wysokie pozycje w społeczeństwie ludzkim, a ich umiejętności są wysoko cenioną walutą. Dopiero po wielu latach, kiedy śmierć zabiera kolejno najbliższych przyjaciół, elfy z reguły uświadamiają sobie, że życie pośród młodszych ras nie jest im przeznaczone, miasta stają się szare i bezbarwne. Jest to okres w którym powoli przemija bunt wobec rodzimej tradycji i chęć poznania świata, w którym śmierć następuje szybciej i gwałtowniej. Elf dojrzewa, inaczej patrzy na życie, długofalowo, z większym dystansem. Z lat młodości pozostaje jedynie wrodzona wrażliwość na piękno, zwłaszcza na piękno natury, w najsurowszej postaci. Dla Laefar piękno kryje się nawet w najprostszych codziennych czynnościach, jak spacer w świetle księżyca, splatanie kwiatowych wianków. Elf zachwycony barwnym kwiatem może całkowicie oderwać się od rzeczywistości, pogrążyć w zadumie nad wspaniałością otaczającej go przyrody. Laefar  potrafią spędzić całe życie próbując zgłębić tajemnice natury i rządzących nią praw. Większość ich siedzib umiejscowiona jest w odosobnieniu z dala od innych miast, gdzie w spokoju mogą pielęgnować swoja więź z przyrodą.
Laefar przez inne rasy postrzegane są zwykle jako istoty dumne i aroganckie, zapatrzone w siebie i w dorobek własnej kultury. Stawiają się ponad inne rasy, są mało tolerancyjni wobec innych kultur i zwyczajów. Nieelfy przez Laefar traktowane są jako istoty niedouczone, przez co nierozważne i chaotyczne w swym postępowaniu. Dlatego też elfy kładą tak duży nacisk na właściwe wychowanie młodych pokoleń, najbardziej podatnych na zgubny wpływ obcych kultur, szczególnie ludzkiej. Nawet uczeni innych ras i ich wiedza traktowani są przez dojrzałe elfy z przymrużeniem oka, nie jak mędrcy lecz jak dzieci, którym nieustannie trzeba wskazywać właściwą drogę, co już niejednokrotnie było przyczyną wielu waśni i nieporozumień pomiędzy elfami i młodszymi rasami.
Taki stosunek do innych ras myślących w połączeniu z zamiłowaniem Laefar do lasów, miejsc dzikich, gdzie mogą na powrót odnaleźć ścieżkę Athiel i połączyć się z Neunos, zadecydowały o jej częściowej izolacji od pozostałych cywilizacji Fallathanu. Życie na uboczu rozwinęło w nich silny szacunek do przyrody, a także intuicyjny spryt i nieufność do wszystkiego co nienaturalne i obce. Bardzo ciężko zaskarbić sobie zaufanie czy też szacunek elfa, a wszelka zdrada spowoduje pewna zemstę. Elfy są nadzwyczaj pamiętliwe, a długowieczność sprawia, że nie muszą zbytnio się śpieszyć z wymierzeniem kary, pewnym można być natomiast tego, że nastąpi ona w najbardziej dogodnym dla takiego elfa momencie.
Umysł elfa jest tak samo zamknięty dla obcych jak ich enklawy. Przez myślicieli uznawany za nieprzenikniony, przez poetów porównywany do zamkniętego pąka kwiatu, zaś przez czarodziei psioników (magów umysłu) za wyjątkowo zawiły i skomplikowany przy magicznej penetracji, do którego zbadania potrzebne jest odpowiednie podejście i przygotowanie. Niewiele jest istot mogących się pochwalić tak bogatym bagażem emocjonalnym, tak dużą liczba rozmaitych doświadczeń, wspomnień i przeżyć. Elfy nie potrzebują snu by zregenerować swój mózg, ich potencjał magiczny w dziwny sposób chroni go przed przemęczeniem. Lecz miast tego muszą przynajmniej od 3 do 6 godzin dziennie „wyłączyć się”. Mając wciąż otwarte oczy odbywają podróż do swych wspomnień, jakby na powrót przeżywają zdarzenia które już były. Za ciekawą osobliwość uważany jest fakt, iż złe wspomnienia oraz te uważane za nieprzydatne są z reguły odpychane głębiej w pamięć, a czasem nawet w całości usuwane. Dochodzi wtedy często do sytuacji kiedy po przebudzeniu elf zapomina o wiążących go niewygodnych przysługach jak spłacenie długu, czy przekazanie złej nowiny. Tyczy się to spraw drobnych, małoistotnych z typowo elfowego punku widzenia. Jednak jest bardzo kłopotliwe dla ewentualnych wierzycieli takiego elfa. Dlatego elfom zwykle nie ufa się przy interesach, a już w zupełności nie powierza im się pieniędzy. Umysł elfa jest w istocie wybiórczy, lecz nie jest jednoznacznie określone które ze złych wspomnień zostanie „zapomniane”, te najtrwalsze, najbardziej przerażające mogą pozostać na zawsze powracając co noc w elfich snach, wtedy już jako koszmary na jawie.

Społeczność

Społeczność elfów od czasów Upadku żyje na uboczu świata Fallathanu. Nawet po odzyskaniu Inis Birke elfy niechętnie porzucają swe leśne enklawy. Ostatnia naprawdę wielka migracja dotyczy właśnie ponownego zaludnienia tych legendarnych elfich wysp, jeszcze przed nastaniem Mrocznych Dni. Są rasą bardzo mocno przywiązaną do swojego dziedzictwa kulturowego. Strzegą go przed ingerencją obcych i ich barbarzyńskich nauk, dlatego też tylko niewielkiej grupce zaufanych osób z innych niż elfia ras było dane gościć w elfich siedzibach.
Elfy darzą przyrodę bardzo wysokim szacunkiem, w przeciwieństwie do ludzi którzy nieustannie próbują ujarzmić siły natury, elfy dążą do pełnej harmonii z otaczającym je światem. Las i zamieszkujące go istoty traktują jako jedność, żywy organizm, który należy otoczyć należną mu opieką i chronić go przed każdym, kto ośmieli podnieść nań rękę. Często nawiązują sojusze z innymi rozumnymi mieszkańcami lasu jak driady, drzewce, jednorożce, oraz wielkie jastrzębie, czy gryfy, których często zwykli dosiadać. Wszystko to by jak najskuteczniej bronić dostępu do swego domu, lasu. Wbrew pozorom elfy niechętnie sięgają po ostateczne metody walki z nieproszonymi gośćmi. Zabijają tylko jeśli zostaną do tego zmuszone lub gdy nie pozostawi się im innego wyboru. Na szczęście dla elfów mniej wymagających intruzów udaje się wywabić z lasu bez użycia siły. Zwykła nieznajomość puszczy oraz strach przed nieznanym jest dla elfów nieocenionym sprzymierzeńcem. Stąd właśnie wywodzą się niezliczone legendy o grozie czającej się w lasach, duchach i leśnych bestiach czyhających na nieostrożnego wędrowca.
Enklawy rozrzucone są po całym lesie, domy elfów stanowią wiekowe drzewa zwane dębami z Shareth lub wielkimi dębami. Pierwsze z nich zostały jeszcze zasiane przez Laefar gdy przekroczono Wrota Wymiarów i dysponują, podobnie jak elfy dużymi zapasami energii, którą da się kształtować. Dzięki wielu stuleciom starannej pielęgnacji dęby te zmieniają postać tak by można było w nich zamieszkać, ich konary kształtowane są na wzór przejść, sklepień, rozległych tarasów. Także wewnątrz drzew powstają struktury mieszkalne, pomieszczenia, korytarze, piwnice sięgające głęboko pod powierzchnię ziemi. Największe spośród dębów z Shareth znajdują się w centrum wioski czczone jako miejsca kultu, dary Athiel, przypominają o jej błogosławieństwie dla elfiego ludu. W istocie największe spośród dębów ogniskują w sobie wiele mocy z której czerpią elfi magowie i kapłani, przyspieszają rozrost okolicznej roślinności oraz są źródłem ciepła. Obecnie największym takim dębem pozostaje Hen-Hraval, święte drzewo z legend o Leśnej Straży z Dol Velen, dolinę najechali Daakarzy z początkiem Mrocznych Dni jednak Leśna Straż zdołała obronić swe siedziby i na wieki ukryła drogę do Dol Velen i najstarszego spośród wspaniałych dębów z Shareth.
W pobliżu elfich osad znajdują się rozległe polany na których hodowane są jedne z najwspanialszych koni Fallathanu, elfie rumaki, zwierzęta choć drobniejsze od swych powszechnie stosowanych odpowiedników, są od nich znacznie wytrzymalsze i bardziej mobilne, dzięki czemu znakomicie dają sobie radę w lesie.
Osady takie zwykle nie liczą więcej niż paruset mieszkańców, trudno jednak sprecyzować ile takich osad znajduje się w Fallathańskich lasach. Wiadomo, że kilka, jeśli nie znacznie więcej, rozlokowanych jest w cesarskich lasach Talmil oraz Dziewiczej Puszczy w Romen-Dorze.
O ile sprawa młodego elfiego księstwa Menetea czy też elfich osad należących do Wolnych Mokradeł jest jak najbardziej jawna i otwarta, elfy tworzące te społeczności ujawniły się światu i próbują żyć w zgodzie z innymi nacjami, to miejsca takie jak lasy Talmil czy Dziewicza Puszcza nadal budzą wiele kontrowersji. Wiadomo, że są tam elfie siedziby, jednak osób które mogłyby naocznie o tym poświadczyć jest niewiele, a żadna z nich nie jest na tyle nierozważna by zdradzić światu ich położenie.
Do tej pory niewyjaśniona pozostaje sprawa Aard Tor Shareth, Najwyższej Wieży Shareth i faktu, że elfy które powróciły z Inis Birke by walnie przyczynić się do wyzwolenia Romen-Doru, zamieszkały właśnie w tym miejscu. Rzekomo wieżę i miasto u jej stóp zamieszkują elfie rody, którym przewodzi królowa elfów określana mianem Everlady. Osobliwością wydaje się pogłoska, że obecna Everlaydy nosi w sobie błogosławieństwo Athiel, a co za tym idzie mądrość pierwszych Laefar i długowieczność przekraczającą nawet bariery elfiego żywota. Byli tacy wśród romendorczyków, którzy widzieli ją na polach bitew podczas czasu Wyzwolenia, wiadomo, że wszelkie operacje prowadzone w tym okresie z udziałem elfów z Dziewiczej Puszczy, nawet te najbardziej niebezpieczne, kończyły się całkowitym powodzeniem ku zdumieniu ówczesnych dowódców, jednak czy kryła się za tym magia Everlaydy, czy zaciekłość elfiego ludu pozostaje do tej pory tajemnicą.
Aard Tor istniała już od początków kolonizacji Fallathanu jako siedziba elfów z Inis Birke, po Upadku rozwijała się samodzielnie na uboczu rodzącego się Romen-Doru. Wokół niej rozmieszczone są pomniejsze osady, których magia maskuje obecność tak wysokich konstrukcji jakimi są wieża i miasto u jej stóp. Wszystkie budynki kompleksu zbudowane są za pomocą magii z kryształu i białego kamienia, w które wsączono moc Neunos by rosły niczym żywe konstrukcje, tworząc budynki pełne wież i iglic, a także innych cudów architektury. Wszystko to o tak zawiłej strukturze, że ze świecą można by szukać podobnych w całym znanym świecie. Ile w tym prawdy i czy istnieje więcej takich miast, nie wiadomo.
Elfy traktują magię za coś zupełnie naturalnego, one same w oczach innego maga aż kipią od ukrytej energii, jednak tylko nieliczni z elfiego ludu dostępują zaszczytu nauki czerpania mocy natury, czy też praktykowania innych dyscyplin magicznych mniej popularnych w elfiej społeczności. Jednak to wąskie grono wybrańców należy do elity elfiej społeczności, to oni strzegą wielkich dębów i dysponują ich mocą, dzięki czemu potrafią zjednać sobie siły drzemiące w lesie o których istnieniu inni czarodzieje nie mają bladego pojęcia lub których nie są wstanie dostrzec.
Inaczej sprawa przedstawia się w miastach, gdzie elfy stanowią tylko jedną z mniejszości rasowych. Tam również wolą żyć w pewnej izolacji, wśród swoich krewniaków. W ten sposób powstają całe elfie dzielnice pełne ogrodów, parków, amfiteatrów, uroczych alejek, fontann, małych oper, domów poezji i sztuki oraz innych miejsc w których kwitnie życie towarzyskie, niezależnie od pory dnia i nocy. Elfy żyjące na uboczu obcych cywilizacji często mają za złe swym krewniakom, za życie które wiodą w miastach. Nawet częściowy odwrót od nauk Athiel i dziedzictwa Laefar jest dla nich ciosem na który ciężko się godzą. Często wręcz ten żal przeradza się w niechęć, a nawet w otwartą wrogość. W niewielu przypadkach taki elf przyjmowany jest spowrotem po uprzedni opuszczeniu rodzinnych stron. Czeka go wiele prób by mógł na powrót odzyskać zaufanie i szacunek współbraci, a tym samym przywilej do nazywania się jednym z Laefar, Ludu z Gwiazd. Jednak nigdy nie otrzyma rzadkiego zaszczytu przekroczenia progu Aard Tor Shareth, jedynej przepustki do elfich wysp Inis Birke, marzenia wszystkich elfów Fallathanu.

Język

Elfy dysponują wieloma odmianami własnego języka nazywanego Hen-Aine, Starsze Światło. Ze względu na rozproszenie elfiej rasy po całym Sferrum język ten ewoluował w każdym z miejsc w zbliżonym, aczkolwiek nieco odrębnym kierunku. Także wśród elfów znanych ziem istnieją różnice w wymowie niektórych zwrotów. Szczególnie kiedy porówna się mowę elfów z Dziewiczej puszczy oraz tych zamieszkujących elfie enklawy w lasach Talmil. Nauka Hen-Aine dla samych elfów nie stanowi większego problemu, lecz dla pozostałych ras rozumnych stanowi ciężki orzech do zgryzienia.. By nauczyć się zaledwie podstaw elfiej mowy ludzki poliglota, mając oczywiście pełny dostęp do odpowiednich ksiąg, musiałby poświęcić ponad połowę swojego życia, a przecież niewiele elfich woluminów znajduje się w rękach nieelfów, jeszcze mniej jest napisanych językiem na tyle prostym by mowa była o próbie rozszyfrowania go. Co więcej, znając nawet podstawy elfiego języka nie sposób porozumieć się z elfem władającym innym dialektem. Prędzej to elf nauczy się ludzkiej mowy, co przychodzi mu zaskakująco łatwo, niż znajdzie się osoba żyjąca na tyle długo by móc dokładnie zgłębić Hen-Aire i na tyle chętna, by w całości poświęcić swe życie jego nauce.

Religia

Elfy przywiązują dużą wagę do religii. Wyznają tylko jedno bóstwo, Athiel. To ona uchroniła ich przed zagładą jaką przyniosło ze sobą Aquinum i wskazała drogę do nowego Sferrum, Fallathanu. Ich stosunek do bogini jest jednak nieco inny niż w przypadku np. wierzeń ludzi, mniej poddańczy i usłużny, przypomina bardziej więzy przyjaźni. Elfy czcząc Athiel ukazują w ten sposób swą wdzięczność względem tego co uczyniła dla Ludu z Gwiazd. Jest dla nich przewodniczką w trudnych czasach. Wiara ta nie osłabła nawet po Okunum, choć w wyniku rozbicia i rozdrobnienia elfiej cywilizacji uległa ona znacznym zmianom. W wielu osadach Athiel zaczęto utożsamiać z siłami natury wznosząc świątynie pośród drzew, zamiast w gwiazdach mądrości doszukiwano się w cyklach natury, zaś obrzęd pogrzebowy kategorycznie zabraniał palenia zwłok, gdyż w ten sposób Pierwiastek Życia elfa (mowa oczywiście o Pierwiastku Gwiazd) nie mógłby się połączyć z siłami natury, manifestacją Neunos której sługa była Pani Przeznaczenia.
Odrodzenie pradawnej Inis Birke pchnęła wiarę elfów na właściwe tory, ujednolicając ją. Spisano na nowo Słowo Pradawne, odnaleziono wiele pism uważanych do tej pory za utracone w wyniku Okunum i mrocznych czasów jakie potem nastały. Elfy znów zjednoczyły się na swych wyspach, a działo się to w momencie kiedy Daakarowie zniszczyli Cesarstwo vanthijskie. Nastały Mroczne Dni dla podbitych ludów, także dla elfów, które pozostały na znanym świecie. W tedy to Athiel ponownie objawiła się swym podopiecznym przepowiadając powrót ich elfich braci i upadek rządów ludu Daakar. Wszystko co zostało wtedy powiedziane spełniło się. Wraz z elfami z Inis Birke przybyła na znany świat następczyni Everlaydy, głosząc Słowo Pradawne i nauki Denai Oświeconego. Po Wyzwoleniu powołane zostało Zgromadzenie Losu, a Kapłani Nocy i Gwiazd poszli wśród Laefar szerzyć zapomnianą wiedzę. Kult przyjął obecny kształt i choć nie wszyscy pośród Laefar zaakceptowali nowe nauki, Athiel zawsze będzie przy nich, gdyż losy obojga splecione są ze sobą nierozerwalną nicią przeznaczenia.

Kto wie, co przyniesie ze sobą gwieździsta noc.
-Everlaydy

Spisane przez Eboneth.