Kawerna - fantastyka, książki fantastyczne, fantasy
MEDIA
Kategorie: Gry, Recenzje

The Dark Pictures: The Devil in Me | Jest dobrze, mogło być lepiej

The Dark Pictures: The Devil in Me oferuje imponującą, realistyczną grafikę, która w tym gatunku (horrorze) buduje odpowiednią wiarygodność świata przedstawionego i rezonuje na odczucia gracza. Intensywne, przeszywające doświadczenie.

The Devil in Me to przygodowa gra z elementami horroru i akcji, w której gracze wcielają się w postać młodej kobiety, walczącej z nieznanymi mocami, które opanowały jej ciało i duszę. Całość skupi się na demonicznych mocach i walce z nimi, a także na wewnętrznych demonach i problemach psychicznych bohaterki.

Jedno jest pewne. Nie jest to zdecydowanie gra dla wszystkich. A nawet miłośnicy niektórych horrorów mogą czuć się rozczarowani. Z tym, że to nie gra dla uniwersalnych graczy, ani dla sympatyków grozy. To przede wszystkim gra dla tych, co nie omijają studia Supermassive Games. Gra ma autorskie cechy ich warsztatu: sposób narracji, rozmieszczenie smaczków i znajdziek (to w dodatku immanentna oraz istotna część świata, nie tylko cukierki dla dociekliwych graczy), jumpscare’y, zwroty akcji bądź nastawienie na „filmowość”, nie na gameplay. Jeżeli to lubicie (albo szukacie czegoś nowego w grach, silnego skupienia na narracji) to tytuł powinien trafić na waszą listę.

Co niekoniecznie oznacza, że gra zostanie z Wami na dłużej. Nie jest to najlepsza z pierwszego sezonu The Dark Pictures, Ale nie tylko rozgrywka ma tu znaczenie. Cała historia, tworzące ją wątki, powolne odkrywanie fragmentów składanki, które nierzadko mylą i prowadzą do złych decyzji (gracz musi mocno łączyć kropki i nie przegapić szczegółów) wzmocnione realizmem, stworzonym za pomocą grafiki (najlepszej w serii, ale też dlatego, że najnowszej), modeli bohaterów i zróżnicowanym środowiskiem – to clue. To zostało opracowane dobrze. Ale druga część niekoniecznie.

Wprawdzie fabuła jest intrygująca, pełna zwrotów akcji, oferuje graczom wiele istotnych wyborów, zmieniających kierunek narracji, postawy bohaterów czy świat przedstawiony, ale ma też swoje problemy. System decyzji został zaprojektowany dobrze, a właściwie zoptymalizowany odpowiednio z zaimplementowanego systemu z innych gier serii. Z tym, że historia jest nierówna. Napięcie jest budowane, ale pauzy między dynamicznymi scenami są albo zbyt długie, albo krótkie, nie pozwalają odetchnąć, albo sprawiają, że gracz podczas eksploracji zaczyna się męczyć (w eksploracji, oprócz poznawania i zbierania informacji, nie ma tego czegoś, brak tu zróżnicowania, a to, co męczy to powtarzalność, monotonność i czasochłonność tych czynności).

Jednak czasem da się odczuć, że fabuła jest trochę naciągana i naiwna, w niektórych momentach zagadki są tak bardzo zawikłane, że trudno odkryć właściwą drogę, co frustruje i może doprowadzić do rezygnacji – szczególnie, że część wyborów logicznie powinna prowadzić do innych rezultatów niż te, do których de facto prowadzą.

The Dark Pictures: The Devil in Me to bardzo udana gra, zachwycająca realistycznym i przerażającym światem. Grafika, oprawa audiowizualna stoją na wysokim poziomie, a optymalizacja na Play Station 5 jest bardzo dobra, płynna. Fabuła jest intrygująca, choć w niektórych momentach mglista i chaotyczna, a sama rozgrywka dostarcza wielu emocji, choć sporadycznie jest nierówna i powtarzalna. Z tym, że to  system wyboru jest tu znaczący, ponieważ  w rzeczywisty sposób wpływa na rozwój fabuły.

Z tym, że to przede wszystkim dla tych, co nie stronią od mrocznej, niepokojącej tematyki, intensywnego a przerażającego klimatu. Dodatkowo, dla tych, co uwielbiają bardziej interaktywne filmy niż pełne gry, zaś przetrwanie (nie na zasoby) to najistotniejszy cel.